W polskich realiach postępowanie sądowe jest swoistą drogą przez mękę. Wiąże się ze stratą czasu i pieniędzy, nie mówiąc już o ludzkiej energii. Czy zatem istnieją sposoby na to aby uniknąć wizyt w sądzie i szybciej doprowadzić do skutecznej egzekucji swoich należności. Polskie prawo jest pod tym kątem naprawdę elastyczne i zapewnia wiele instrumentów służących dochodzeniu swoich praw innych niż wyrok sądowy. Jednym z nich jest dobrowolne poddanie się egzekucji regulowane w polskim kodeksie postępowania cywilnego w art. 777.
Na wstępie należy jednak poczynić zastrzeżenie, iż ewentualne użycie „trzech siódemek” jest możliwe tylko i wyłącznie wtedy, gdy przed zaistnieniem sporu uda się nam z naszym kontrahentem porozumieć. Nasz kontrahent musi w tym celu wydać specjalne oświadczenie w formie aktu notarialnego, w którym podda się egzekucji. Poddanie to może polegać na obowiązku zapłaty sumy pieniężnej albo wydaniu rzeczy zamiennych, ilościowo w akcie oznaczonych. Prawo przewiduje także poddanie się egzekucji poprzez wydanie rzeczy indywidualnie oznaczonej (na przykład nieruchomości), gdy termin zapłaty, uiszczenia lub wydania jest w akcie wskazany. Istotne jest przy tym konkretne opisanie obowiązku podlegającego spełnieniu (obowiązek zapłaty określonej kwoty pieniężnej, wydanie rzeczy, wydanie lokalu, nieruchomości, wydanie statku, uiszczenia innych rzeczy zamiennych, ilościowo w tym akcie notarialnym oznaczonych, wydanie rzeczy indywidualnie oznaczonej).
Konsekwencją wydania tego oświadczenia przez dłużnika jest to, iż po zaopatrzeniu tego oświadczenia w klauzulę wykonalności, możemy udać się z nim bezpośrednio do komornika, który poprowadzi na naszą rzecz postępowanie egzekucyjne. Oczywiście jest to możliwe tylko wtedy, gdy dłużnik zaniechał świadczenia, do którego był zobowiązany.
Najlepszym czasem na myślenie o przyspieszonej egzekucji są negocjacje z przyszłym kontrahentem, który powinien być przez nas uprzedzony, iż będziemy chcieli domagać się od niego wydania takiego dokumentu. Oczywiście druga strona może mieć opory w poddaniu się egzekucji, w szczególności może się obawiać, iż dokument zostanie wykorzystany w sposób bezprawny. Z drugiej jednak strony postawienie „trzech siódemek” jako elementu porozumienia pozwoli nam w pewnej mierze ocenić intencję drugiej strony i zorientować się czy chce ona faktycznie zrealizować przyszły kontrakt, czy też ma już wkalkulowaną w swoją strategię jakąś batalię sądową.
Bardzo ważną rzeczą jest także przypilnowanie samej sekwencji pozyskiwania opisywanego oświadczenia od kontrahenta. Z uwagi jednak na wymóg formy aktu notarialnego, same umowy, które są zwierane zazwyczaj w zwykłej formie pisemnej, mogą zawierać jedynie zobowiązanie do złożenia takiego oświadczenia w trybie art. 777 kpc w oznaczonym czasie, po zawarciu umowy. W takim przypadku należy rozważyć wprowadzenie do umowy klauzuli, iż niedostarczenie notarialnego oświadczenia o poddaniu się egzekucji będzie oznaczało, iż umowa nigdy nie wejdzie w życie albo tez będzie to pociągało obciążenie kontrahenta dotkliwymi karami umownymi.